Z dniem 1 lipca 2023 roku wchodzi w życie najnowsza nowela procedury cywilnej. W jej wyniku zmianie ulegną zasady dotyczące właściwości rzeczowej sądu w sprawach o prawa majątkowe. Obecnie sądy rejonowe rozpatrują sprawy, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 75.000 złotych. Po zmianach, kwota ta wzrośnie do 100.000 złotych. Ministerstwo Sprawiedliwości argumentuje tą zmianę rosnącą inflacją oraz stale rosnącą dynamiką wzrostu wpływu spraw do sądów okręgowych.
Zmiana na dobre czy na złe?
Powyższa zmiana oceniana jest w różny sposób. Osoby wypowiadające się o niej pozytywnie wskazują, iż z uwagi na rosnącą inflację oraz fakt, iż kwota 75.000 złotych obowiązuje od 2005 roku, zmiana była konieczna. Widać to szczególnie w sądach gospodarczych, które na poziomie rejonowym zajmują się zwykle drobnymi sprawami, jednakże podwyższenie wartości przedmiotu sporu do kwoty 100.000 złotych raczej nie spowoduje znacznego zwiększenia liczby wpływających do nich spraw. Z kolei w wydziałach cywilnych, które i tak są obecnie przytłoczone ilością spraw, nowela może doprowadzić do zapaści. Już dzisiaj problemy kadrowe sprawiają, że sędziowie mają po 500-800 spraw w referacie, co skutkuje bardzo długim oczekiwaniem na wyznaczenie pierwszego terminu posiedzenia, a po 1 lipca okres ten najprawdopodobniej ulegnie kolejnemu wydłużeniu.
Co powyższe zmiany oznaczają dla przeciętnego obywatela?
Wprowadzone zmiany niewątpliwie zwiększą ilość spraw, które rozpatrywać będą sądy rejonowe. Z jednej strony jest to korzystne, gdyż sądów rejonowych jest znacznie więcej, więc większa część spraw będzie rozpatrywana bliżej miejsca zamieszkania zainteresowanych. Z drugiej strony, wzrośnie i tak już duże obciążenie sądów rejonowych ilością wpływających spraw, co wpłynie na to, że na wyznaczenie pierwszego terminu posiedzenia będziemy czekać jeszcze dłużej, a czas trwania postępowania ulegnie wydłużeniu.