Dosyć częstym błędem, z którym spotykamy się w obsłudze przedsiębiorców, są nieprawidłowości związane z zawieraniem umów pomiędzy spółką a członkiem zarządu tej spółki. Umowy tego typu są zawierane dosyć często zwłaszcza w mniejszych spółkach. Stąd też przedmiotem niniejszego wpisu będzie wskazanie tego, jak takie umowy powinny być zawierane i jakie są konsekwencje niedochowania wymogów formalnych z tym zakresie.
Reprezentacja spółki w umowie z członkiem zarządu
Powyższe zagadnienie jest regulowane przez art. 210 § 1 k.s.h. i co ważne, przepis ten jest bezwzględnie wiążący, a zatem nie może zostać zmodyfikowany w umowie spółki. Wynika z niego, że w umowie między spółką a członkiem zarządu spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Nieco inaczej sytuacja wygląda w spółkach jednoosobowych, co reguluje § 3 powyższego przepisu. W spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością w praktyce rada nadzorcza występuje niezbyt często, a więc zwykle konieczne będzie powołanie pełnomocnika. Należy jednak pamiętać, że nie jest to np. pełnomocnik procesowy spółki, który legitymuje się pełnomocnictwem udzielonym przez członka zarządu. Prokurent także nie jest uprawniony do zastępowania spółki w umowie z członkiem zarządu. Pełnomocnik musi zostać powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.
Reprezentacja spółki w umowie z członkiem zarządu
Brak zachowania zasad wynikających z powyższego przepisu skutkuje nieważnością zawartej umowy. Jest to dosyć daleko idąca konsekwencja, stąd kluczowe znaczenie ma nie pomijanie omawianej regulacji i rozważenie wynikających z niej konsekwencji.